Z Barto Kattem i Soulpetem Filip Kalinowski spotkał się przed audycją na piwko – i taki też klimat luźnej, rapowej bajerki towarzyszył im potem w studio. Gadali nie tylko o ich wspólnym albumie. A o czym? Na przykład o tym, co sprawia, że Griselda, wbrew obiegowej opinii, to bardziej newschool niż oldschool, czemu swoje płyty lepiej pchać samemu niż pod szyldem jakiejś wielkiej wytwórni i czy rap nadaje się do mówienia o dobrym życiu. O włoskich ścieżkach dźwiękowych, wtyczkach udających sample i tym, dlaczego Roc Marciano to król. O HVNCWOTACH było więc stosunkowo mało, ale w tych kilku zdaniach padło i parę anegdot, i parę słów-kluczy, i… zapowiedź kolejnego wspólnego krążka. Bardzo fajnie.
Brazylijska prezenterka telewizyjna nagrywająca surową miniaturkę o... ruchaniu i brytyjski, osiedlowy bard wspominający swoje antyczne korzenie, niemiecka modelka śpiewająca acapella o Nibelungach...
Wojtek znalazł worek starych kaset magnetofonowych i chcąc je Filipowi Kalinowskiemu sprezentować, został wciągnięty w publiczne ich słuchanie i luźną pogawędkę.
Filip Kalinowski rozpuścił wici po krajowym (pół)światku muzyki niezależnej i wypełnił ten ZA DALKI ODLOT właściwie samymi premierami, odrzutami i demówkami.
Hades odwiedził Filipa, aby porozmawiać o nowym projekcie STRATA oraz o tym, co było a nie jest i tym, co pozostaje niewzruszone.
Zainspirowany niedawno przez niego obejrzanym filmem „36 komnata Shaolin” gospodarz Za dalekiego odlotu postanowił prześledzić związki łączące dalekowschodnie kino akcji z zachodnią muzyką miejską.
Beatmaker i producent, realizator dźwięku i (samozwańczy) inżynier elektronik, człowiek, który - jak rozwija się skrótowiec po jego ksywce - Swobodnie Włada Dźwiękiem.
Trip- jak po psychodelikach i -hop jak w hip-hopie, który u schyłku zeszłego wieku był czymś nieporównywalnie szerszym niż rap i cały jeszcze stał samplem, skreczem i sprayem. Trip-hop - termin zni...
Trip- jak po psychodelikach i -hop jak w hip-hopie, który u schyłku zeszłego wieku był czymś nieporównywalnie szerszym niż rap i cały jeszcze stał samplem, skreczem i sprayem. Trip-hop - termin zni...
Nowoczesne dziennikarstwo muzyczne rządzi się głównie jednostkowymi gustami. Kierując się tym kluczem, niezbyt zainteresowany współczesnym funkiem Filip Kalinowski raczej by P.Unity do swojej audyc...
Chlebowiec już wypieka się na wolnym ogniu, a owsianka dochodzi w piekarniku, więc czas zasiadać do stołu. Co z tego, że na Karaibach o śniegu można co najwyżej pomarzyć, a Święty Mikołaj nigdy nie...
Najmłodszy autor płyty wydanej w kanonicznej serii Polish Jazz i jeden z dwudziestu pięciu instrumentalistów wyznaczających przyszłość jazzu (zdaniem opiniotwórczego magazynu Downbeat), saksofonist...
Daj znaka, co sądzisz o tym epizodzie!