Paris Saint-Germain podjęło decyzję: zespół jeszcze w tym tygodniu obejmie Christopher Galtier, a wśród transferów graczy coraz głośniej wymieniane są nazwiska Milana Skriniara, Seko Fofany i Vitinhii z Porto. Mistrz Francji rozpoczyna nowy rozdział i ma gdzieś, że nowy trener rozegrał dotąd tylko sześć meczów w Lidze Mistrzów, z których pięć przegrał.
To ma być zerwanie z kulturą „bling bling”, czyli ostentacyjnej biżuterii i samochodów z brokatowymi felgami jak w rapowym teledysku. PSG rozpocznie jedenasty sezon pod rządami Katarczyków i chce to zrobić inaczej niż zwykle. Nowego dyrektora sportowego, Luisa Camposa nie obchodzi głośność nazwisk i kto ma ilu followersów na Instagramie. Gdyby tak było, do Paryża nigdy nie trafiłby Galtier — człowiek z Marsylii, którego większość kibiców spoza „bańki” Ligue 1 musi najpierw wygooglować, żeby zobaczyć jak wygląda.
Komentarze 0