Nie zdobyli medalu olimpijskiego ani nie pobili rekordu Polski, a jednak kariery Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota są dla polskiej lekkoatletyki znacznie ważniejsze, niż mogłoby się wydawać. Teraz, gdy obaj nasi biegacze schodzą z międzynarodowej sceny, możemy jednocześnie wspominać ich sukcesy i cieszyć się z tego, jaką drogę utorowali dla swoich licznych następców.
Międzynarodową przygodę z bieganiem zaczęli prawie w tym samym czasie. Razem zdobywali chociażby medale imprez młodzieżowych, a ich pierwszy seniorski sukces – podium mistrzostw Europy w Barcelonie w 2010 roku – to także swego rodzaju praca zespołowa. Przez lata wiedzieliśmy, że mamy ich dwóch – jeśli nie jeden, to może drugi namiesza w finale ważnej imprezy? Odchodzą także razem, choć kompletnie tego nie planowali, jednak powody tego odejścia są już całkiem podobne.
Komentarze 0