Nie oszukujmy się: i tak siedzicie w tym serwisie zamiast przeglądać kolejne repetytoria. Zamiast oglądać n-ty odcinek PewDiePie’a i następny tutorial make-up’owy, zasubujcie sobie te kanały.
Zanim zaczniecie czytać ten artykuł, stuknijcie opcję obserwuj na naszym Instagramie i Facebooku, wszystkie linki znajdziecie w opis… A nie, zagalopowaliśmy się, ale nic w tym dziwnego. Siedząc na chacie chyba wszyscy korzystamy z YouTube’a jak opętani. Brak możliwości wyjścia z domu nieraz zaprowadził nas nawet do ultra cringe’owej karty na czasie, ale dzięki temu już wiemy, żeby za często tam nie wracać.
Prokrastynacja ma to do siebie, że jej poziom lubi rosnąć w miarę odkładania kolejnych obowiązków na później. Jednym ze sposobów na pozbycie się lenistwa jest wciśnięcie elementów, które przypomną nam o nadchodzącej maturze, w miejsca, z których często korzystamy. Dlatego proponujemy 6 kanałów w popularnym serwisie, z którymi łatwiej przyjdzie wam przygotować się do polskiego, matmy czy biologii. Szykujcie łapki w górę i dawajcie subskrypcje!
Czy mogliśmy zacząć od bardziej kultowej pozycji? Chyba nie. Nie zaryzykujemy wiele, jeśli stwierdzimy, że Michał Budzyński, pseudonim Matemaks, pomógł zaliczyć sprawdziany, kartkówki i egzaminy już setkom tysięcy uczniów i studentów. Swoją drogą: uwierzylibyście, że matemaks.pl działa już dekadę?! My też nie, ale to nie jest najważniejsze – stronie towarzyszy też aktywny kanał youtube'owy. Znajdziecie na nim darmowe kursy przygotowawcze do matury podstawowej i rozszerzonej, a także masę przykładowych zadań. Nieważne czy jesteście dobrzy w cyferki, czy obliczanie równania z dwoma niewiadomymi przyprawia was o ból głowy – ten gość pomoże w każdej z tych sytuacji.
Czytanie niektórych lektur z podstawy programowej może prowadzić co najmniej do załamania nerwowego. Na szczęście jest ktoś, kto przeczytał te książki za was. Ba, przebrnął nawet przez Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej, co naszym zdaniem spokojnie można dopisywać do CV, aplikując na pozycję copywritera. Streszczenia lektur w wykonaniu Mietczyńskiego to pigułka wiedzy, przy której nie polecamy jeść, bo momentami można się zakrztusić. Ze śmiechu oczywiście, choć wartości merytorycznej odmówić nie można.
A jeżeli humorystyczne wstawki w materiałach, które powinny was czegoś nauczyć, są dla was bardziej irytujące niż pomocne, to spokojnie, jest jeszcze Nela. Co prawda ostatni film na jej kanale pojawił się jakieś 4 miesiące temu, ale jesteśmy w o tyle komfortowej sytuacji, że mowa o książkach – a tych treść się nie zmienia. Streszczenia najważniejszych lektur (Dziady, Wesele, Zemsta, Przedwiośnie), najważniejsze wątki i pojęcia, a także sprawne zaprezentowanie problematyki danych tekstów... Wszystko to znajdziecie na tym kanale. A oprócz tego, gdyby trafił wam się motyw kobiet w literaturze na wypracowaniu, to znajdziecie też filmik o 5 najgorszych kobietach w literaturze. Po jego obejrzeniu będzie wam zdecydowanie łatwiej.
Nie ukrywamy, że temat matury z polskiego jest nam najbliższy, ale obiecujemy, że to już ostatni kanał, który wam polecimy w tym temacie. Tym razem aktywny, bo co jakiś czas pojawiają się na nim nowe treści. Z kanału Wiedza z wami dowiecie się sporo nie tylko z zakresu epok literackich, gatunków, motywów i konkretnych dzieł, lecz nauczycie się też, jak dobrze napisać rozprawkę problemową czy omówić obraz na maturze ustnej. No i przypomnicie sobie najważniejsze zagadnienia językowe.
Skoro opanowaliście już do perfekcji funkcję kwadratową, wzory geometryczne wykuliście na blachę, skrócone mnożenie nie sprawia wam żadnego problemu, a Dziady śnią się wam po nocach, to najwyższy czas, żeby przysiąść nad maturą z języka obcego. Większość z was zapewne wybierze angielski, co jest zrozumiałe, dlatego polecamy wam kanał Arleny Witt, wyjaśniający zawiłości języka w prosty i przyjemny dla ucha sposób. Może i nie nauczycie się tam angielskiego od podstaw, ale za to zwrócicie uwagę na często popełniane błędy i złapiecie odrobinę nowego słownictwa. Sounds like a plan?
Program zawiera treści nieodpowiednie dla dzieci oraz kontrowersyjne skróty myślowe. Jeśli jest to dla ciebie poważny problem, zrezygnuj z dalszego oglądania. Chociaż pewnie będziesz żałować – takim disclaimerem rozpoczyna się każdy odcinek Historii bez cenzury. I choć specyficzne poczucie humoru prowadzącego ten kanał czasami pozostawia trochę do życzenia, to jedno trzeba mu przyznać: zna się na historii i potrafi opowiadać o niej w angażujący sposób. A to zdecydowanie zbyt rzadko spotykana cecha, szczególnie jeśli jedyna data, którą zapamiętaliście z historii to ta ostatniej lekcji.
