Jerzy Dudek: chciałbym stanąć oko w oko z Judem Bellinghamem (ROZMOWA)

Zobacz również:RANKING SIŁ PREMIER LEAGUE: Arsenal na miarę oczekiwań, dalszy spadek Świętych i Spurs
Jerzy Dudek EA Sports FC 24 wywiad Jerzy Dudek wywiad Erling Haaland FIFA newonce
fot. materiały prasowe/EA Sports FC 24

Przy okazji premiery EA Sports FC 24 porozmawialiśmy z legendą polskiej piłki. Człowiekiem, który zatrzymał potężny AC Milan. Którego Paweł Janas nie zabrał na Mundial, co wywołało powszechne oburzenie. I stało się memicznym hasłem.

Jerzy Dudek to bezsprzecznie jeden z topowych polskich golkiperów. Ogromne sukcesy z Liverpoolem, wygrana Liga Mistrzów, a do tego symboliczny epizod w Realu Madryt. Pogadaliśmy z nim o kobiecym futbolu, młodych bramkarskich talentach i sile motywacji. A jeśli nadal zastanawiacie się, czy warto odpalić najnowszą piłkarską grę ze stajni Electronic Arts – łapcie naszą recenzję.

Jakie emocje towarzyszą Ci – ambasadorowi EA Sports FC 24 – przy okazji premiery nowej odsłony?

Jerzy Dudek: To fajne uczucie, że pomimo zakończonej kariery, dalej możesz być w głowach młodych osób. Jak i aktywnych sportowców, którzy wciąż grają na boisku. Na Instagramie piszą do mnie ludzie z całego świata, którzy totalnie pamiętają moje występy. I teraz grają moją postacią w grze, co inspiruje ich do sprawdzenia, w jakim klubie grałem i co osiągnąłem jako piłkarz. Odkąd pojawiłem się w grze EA jako ikona, dostałem de facto drugie sportowe życie.

Opowiedz o wartościach, jakie chciałbyś przekazywać młodemu pokoleniu jako ambasador.

Sport jest fantastyczny pod wieloma względami – to często wyświechtane hasło, ale to zwyczajnie prawda. Przełamuje bariery i leczy kompleksy. Czasami nie czujesz się na tyle dobry, żeby zaistnieć w zespole. Po czasie zaczynasz się integrować, rozwijasz się, zdobywasz zaufanie. Kiedy wyjeżdżałem do Holandii też posiadałem kompleksy. Czułem, że mam sporo do nadrobienia. Na szczęście, w nowym klubie otaczałem się osobami, które mnie przygarnęły i wprowadziły do teamu. Nie wszyscy lubią rywalizować, bo to potrafi doprowadzić do stresu. Mnie to kręciło, czułem potrzebę udowodnienia – w końcu pochodzę z osiedla górniczego. Myślę, że moja historia pokazuje, że warto walczyć, mieć marzenia i dążyć do ich zrealizowania. Poza losowymi zdarzeniami, wszystko jest w twoich rękach.

Co więcej, nie zgadzam się z określeniami, że dzisiejsza młodzież to tylko siedzi w telefonach. To nie do końca prawda. Czasy się zmieniły. W moich był ten sam tekst, ale o graniu w piłkę czy siedzeniu na ławce na osiedlu. Obecnie świat jest otwarty. Poprzez online możesz mieć kontakt z całym światem. Będąc z małej miejscowości w Polsce możesz grać z kimś w Nowego Jorku. I to jest wspaniałe, że świat jest na wyciągnięcie ręki.

Sam do tego doszedłeś? Ktoś cię zainspirował?

Wierzę w znaki. Po przeczytaniu książki Alchemik, którą się zainspirowałem, zacząłem zwracać na nie większą uwagę. Uważam, że człowiek musi najpierw poznać, a później nauczyć się zarządzać intuicją. Ile miałem takich momentów w trakcie kariery to jest niewiarygodne. Pojechaliśmy z GKS Tychy na obóz piłkarski do Rotterdamu. Graliśmy sparing z Feyenoordem. Jako młody zawodnik byłem odpowiedzialny za sprzęt. Byłem tak podekscytowany wyjazdem, że zapomniałem zabrać z hotelu ciuchów na trening, dla całego składu. No i podczas odprawy na stadionie okazało się, że nawaliłem. Co się stało? Gospodarz dostarczył nam nowy set koszulek Feyenoordu. Zrobiłem sobie zdjęcie, a pół roku później podpisałem umowę z tym klubem.

Czasy się zmieniły. Teraz piłkarski wyjazd za granicę to norma.

W Anglii jest bardzo dużo osób trenujących na miejscu, ale chcących reprezentować Polskę. Świat stoi otworem, możliwości są nieograniczone. Wszystko jest w zasięgu: możesz wyjechać, walczyć o swoje i nie bać się o przyszłość. Zobaczcie, co dzieje się w kadrze U-17. Po zgrupowaniach chłopaki wracają do Włoch, Niemiec czy Austrii. Lewandowski czy Zieliński z pewnością dali przykład. Jeszcze 10-12 lat temu nie było to możliwe. Obecnie 50 młodych bramkarzy w wieku około 14-16 lat wyjechało za granicę do różnych akademii piłkarskich. To będzie przyszłość polskiej piłki.

Gdybyś mógł cofnąć się w czasie i dać radę młodemu Jerzemu Dudkowi. Zrobiłbyś coś inaczej?

Nie miałem takiej możliwości do nauki języków, jaka jest obecnie. To niesamowicie otwiera drzwi, buduje zaufanie w drużynie. Łatwiej o akceptację, a wiemy, jak potrafi wyglądać męska szatnia. Gdybym miał doradzać młodym zawodnikom – to jest pierwsza rzecz, jaka przychodzi mi do głowy. Inwestować w siebie, poszerzać horyzonty. Obserwować innych piłkarzy – na żywo, ale również w grze, jak się ruszają, jakie triki robią. Patrzeć, jak się zachowują bez piłki. Poszukaj zawodników o podobnych warunkach fizycznych i predyspozycjach. Dzięki EA Sports FC 24 możesz to zrobić z poziomu fotela.

Jerzy Dudek EA Sports FC 24 wywiad Jerzy Dudek wywiad Erling Haaland FIFA newonce
fot. materiały prasowe/EA Sports FC 24

Jaki był twój wzór bramkarza idealnego?

Za moich czasów imponowali mi bramkarze strzelający gole. José Luis Chilavert strzelający ze stałych fragmentów gry. Mega inspirująca sprawa,w Europie tego brakowało. Wyjątkiem był Hans-Jörg Butt z Bayernu Monachium. Później doszło skracanie pola, na zasadzie podejmowania ryzyka, co zapoczątkował Manuel Neuer. Dzisiaj bramkarz jest trochę jak libero w siatkówce. Potrafi rozegrać z obrońcami piłkę. Trzeba znacznie lepiej grać nogami. Jak przychodziłem do Holandii to właśnie Edwin van der Sar uważany był za fenomenalnie grającego nogami i mówiono, że to będzie przyszłość. To zwyczajnie robi przewagę.

Oczywiście nie ma nic bardziej spektakularnego niż udana interwencja. To ładuje ogromną energię w cały zespół. Za to uwielbiam tę pozycję. Indywidualna, ale z dużym wpływem na resztę składu. Często jeździłem na mecze Górnika Zabrze tylko po to, żeby obserwować na żywo bramkarzy. Powaga!

Czyli bramkarze stali się trochę nowym archetypem piłkarskiego lidera?

Totalnie. Często nie dotykasz piłki przez kilkadziesiąt minut. Musisz dawać znać, że jesteś obecny. Motywować obrońców, mieć odrobinę szaleństwa. Nie ma nic piękniejszego niż naprawienie czyjegoś błędu. Pomagasz kolegom z zespołu. Możesz wlać motywację mową ciała, udaną paradą. Z drugiej strony: często spada na nas większa krytyka. Jeśli napastnik nie strzeli, a nie ma to wpływu na wynik, to nic się nie dzieje. Kiedy bramkarz wpuści gola i przegracie – odpowiedzialność ciąży na nim.

Obserwujesz rozwój kobiecego futbolu? Po raz pierwszy w historii serii EA Sports można grać kobietami w Ultimate Team. Cała kampania ma też na celu zwiększenie świadomości o tej dyscyplinie.

Bardzo się cieszę, że rozwój kobiecego futbolu tak przyspieszył. Podoba mi się zaangażowanie i energia dziewczyn. Kojarzy mi się z piłką lat 90. w Premier League – w tym pozytywnym aspekcie. Ogromna pasja, nie ma oszczędzania się, bark w bark. To zabawne, ale kobiety pokazują, jak powinien wyglądać męski futbol, w którym obecnie brakuje takiej werwy – na boisku zostaje całe serducho. Męska piłka idzie w stronę koszykówki: delikatnie, taktycznie, wysublimowanie, z wideo analizami. Przyznaję, że inspiruje mnie piłka kobieca. I jestem pewien, że kiedyś dojdzie do rywalizacji mieszanych zespołów. Powstaną jakieś zawody, w których, podobnie jak w tenisie, będziemy obserwować takie zjawisko. I to jest super.

Na koniec: współczesny piłkarz, którego jedenastkę chciałbyś spróbować obronić.

Jedno marzenie spełniłem, bo karnego strzelił mi Roberto Carlos. Miałem teorię, że trzeba rzucać się w przeciwny róg od tego, w którym leci piłka. Byle nie dostać tą petardą (śmiech). Dzisiaj? Bardzo podoba mi się Erling Haaland. Szkoda, że nie poszedł do Liverpoolu, chociaż powinien! Robi różnicę w Man City, klasyczny game changer. Poza tym Jude Bellingham – tak samo, absolutnie wielki talent. Ma niesamowitą technikę, operuje piłką, balans ciała, potrafi zaskoczyć. Myślę, że to byłoby fajne wyzwanie.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Dziennikarz i deputy content director newonce. Prowadzi autorskie audycje „Vibe Check” i „Na czilu” w newonce.radio. W przeszłości był hostem audycji „Status”, „Daj Wariata” czy „Strzałką chodzisz, spacją skaczesz”. Jest współautorem projektu kolekcje. Najbardziej jara go to, co odkrywcze i świeże – czy w muzyce, czy w popkulturze, czy w gamingu.
Komentarze 0