Polska kolonia w Premier League się powiększyła. Jaką drogę do składu Brightonu ma Jakub Moder?

Zobacz również:Najbardziej romantyczny beniaminek od czasów Newcastle Keegana. Czy Leeds zderzy się ze ścianą?
Jakub Moder
Fot. Jose Manuel Alvarez/Quality Sport Images via Getty Images

Jakub Moder oficjalnie jest już piłkarzem Brighton & Hove Albion. Angielski klub skrócił wypożyczenie do Lecha Poznań i ściągnął Polaka już zimą, co wskazuje na to, że może niebawem okazać się przydatny. Analizujemy, z kim Moder rywalizował będzie o grę i jakie ma szansę na pierwszy skład.

W newonce.sport mogliście już przeczytać, jakim klubem jest Brighton i czego Moder oraz Karbownik mogą tam oczekiwać. Ale skoro wychowanek Lecha już tam przechodzi, to warto wrócić do tematu i sprawdzić, jaka rysuje się przed nim droga do składu.

Dane pochodzą z serwisów whoscored.com, understat.com i fbref.com. Niestety dla meczów Ekstraklasy oba nie posiadają szczegółowych statystyk odbiorów i akcji w defensywie oraz expected goals. Tu częściowo z pomocą przychodzi serwis Ekstrastats.pl, ale część analizy niestety opierać się będzie na próbce z Ligi Europy. Jest ona nieduża, niemniej to rozgrywki bardziej zbliżone poziomem do tego, co Moder zastanie w Premier League.

TECHNICZNA DRUŻYNA

Na początku krótka charakterystyka drużyny. Brighton najprościej można określić mianem zespołu, który chce grać w piłkę. Menedżer Graham Potter nieraz wystawia skład całkowicie złożony z zawodników dobrze wyszkolonych technicznie. Z futbolówką przy nodze i w rozegraniu swobodnie czuć się mają wszyscy – od obrońców po środkowego napastnika.

To sprawia, że Mewy w tym sezonie są siódmą drużyną w lidze pod względem średniego posiadania piłki. Znajdują się również w TOP8 takich klasyfikacji jak liczba strzałów, expected goals, podań progresywnych (przesuwających akcję o co najmniej 10 jardów w stronę bramki rywala) i podań ogółem. Ich problemem jest skuteczność. Model xG sugeruje, że Brighton „powinien” strzelić ponad 23 gole, a w rzeczywistości (stan na 2 stycznia 2021 r.) ma ich 18. Gorszą dysproporcję ma tylko czerwona latarnia ligi, Sheffield United.

Jeśli chodzi o grę bez piłki, Mewy są piątą najbardziej intensywnie pracującą w pressingu drużyną w Premier League. Pod względem goli oczekiwanych dopuszczanych również mają wynik w TOP5, ale znów tracą więcej bramek niż sugerowałyby te liczby – przeszło o 6. To najwyższa dysproporcja w stawce i w dużej mierze wina bramkarza. Mat Ryan ma najgorszą skuteczność interwencji w Premier League i niedawno wylądował na ławce rezerwowych.

DWA MIEJSCA, A KOLEJKA SPORA

Potterowi nie sposób jednak odmówić konsekwencji. Od kiedy przejął zespół, czyli od początku poprzedniego sezonu, zmienia jego profil. Sprowadza graczy młodszy i lepiej wyszkolonych technicznie, za to pozbywa się bastionów ery Chrisa Hughtona, która kojarzyła się z defensywą i długimi piłkami. Taki piłkarz jak Moder pasuje doskonale do profilu Mew pod wodzą Anglika.

Potter w poprzednim sezonie często rotował składem, a obecnie robi to rzadziej. Lubi też stosować różne ustawienia taktyczne. W tym sezonie Brighton wychodził już w systemie 4-2-3-1 (raz), 3-5-2 (cztery razy), 3-4-1-2 (cztery razy) i 3-4-2-1 (siedem razy). W większości wypadków to oznacza, że w układance Pottera jest miejsce tylko dla dwóch klasycznych środkowych pomocników.

Przyjrzyjmy się w takim razie zawodnikom, jacy występowali na tej pozycji.

W kadrze zespołu są Yves Bissouma, Davy Pröpper, Pascal Gross, Steven Alzate, Alexis Mac Allister oraz Adam Lallana. 351 minut w środku pomocy rozegrał Ben White, nominalny obrońca. Pröppera można jednak z tej układanki wykreślić – rozegrał tylko 68 minut w Premier League, dwa pełne mecze w Pucharze Ligi i klub ma zamiar go sprzedać jeszcze w zimowym oknie transferowym. Sezon w wyjściowym składzie zaczynał Alzate, ale później leczył kontuzją, Mac Allistera na pewien czas wykluczył koronawirus, a Gross często był przesuwany wyżej, za plecy napastników.

REWELACJA Z MALI

Zdecydowanie najpewniejszą pozycję ma Bissouma. Reprezentant Mali to swego rodzaju objawienie tego sezonu w Premier League. Jego agent już zaczął rozsiewać plotki o zainteresowaniu m.in. Arsenalu czy Tottenhamu, ale patrząc na jego grę, trudno się dziwić.

Bissouma opuścił tylko jedno spotkanie, a pozostałe zaczynał w wyjściowym składzie. Strzelił jednego gola po pięknym uderzeniu z woleja na otarcie łez z Evertonem (2:4) i wygląda jak nowoczesny, kompletny defensywny pomocnik.

Najczęściej ze wszystkich graczy na tej pozycji w klubie podejmuje próby odbiorów, ma najwięcej w drużynie przechwyconych podań i tylko lewy wahadłowy Solly March częściej od niego drybluje. Bissouma pasuje do Premier League, jako pomocnik ubezpieczający graczy ofensywnych potrafi skutecznie odebrać piłkę i przenieść akcję do przodu. Tylko dwaj stoperzy, Adam Webster oraz Lewis Dunk, mają od niego więcej kontaktów z piłką.

Mimo tego, że Bissouma jest teoretycznie pomocnikiem defensywnym, to przechodzi przez niego wiele akcji Brightonu. Charakterystyką gry Malijczyk przypomina Modera. Tylko najlepszy napastnik zespołu Neal Maupay i ustawiony wysoko skrzydłowy/ofensywny pomocnik Leandro Trossard oddają od niego więcej strzałów. Łatwo sobie wyobrazić, że Potter może wystawiać Polaka obok Bissoumy, a w przyszłości – być może niedalekiej – Moder ma być jego zastępcą.

NIEDOCIĄGNIĘCIA Z PRZODU I Z TYŁU

Ogólnie rzecz biorąc pomocnik Mew brakuje liczb w ofensywie. Gross strzelił dwa gole, ale oba z rzutów karnych. Mało który z nich decyduje się na strzały i często patrząc na grę Brightonu można odnieść wrażenie, że zawodnicy Pottera decydują się na dodatkowe podanie wtedy, gdy przydałoby się uderzyć. To może okazać się atutem Modera.

Pod względem xG Gross uzbierał tylko 0.6 jak do tej pory, Bissouma 0.5, tyle samo ma Lallana, a pozostali ledwo wychylają głowę (Alzate i Mac Allister po 0.2). Lepiej od kończenia akcji wychodzi im kreowanie, ale i tutaj nie ma szału. Najwięcej podań kluczowych spośród rywali Modera wykonał do tej pory Gross (śr. 1.6 na mecz), za nim jest Lallana (1.1), Alzate (1), a trzeci jest Bissouma (0.4).

Nie lepiej jest w obronie. Malijczyk ma najwyższą średnią (3.2), najbardziej pomaga mu w tym skrzydłowy March (2.3), a poza tym wybija się jedynie Alzate (1.4).

RZUT OKA NA LICZBY

Jak w takim razie wypada Polak? Najpierw spójrzmy na jego statystyki w tym sezonie.

W Lidze Europy Moder notował średnio 2.3 udanych odbiorów (na 4.2 prób), 0.5 przechwytów i 1.3 wybić na mecz. W ataku wykonywał średnio 46 podań z celnością 77%, oddawał 2.8 strzałów, zagrywał 0.2 podań kluczowych i wykonywał 1.7 dryblingów.

W Ekstralasie było to średnio 1.4 podania kluczowego i 2.5 strzałów. W minionej rundzie Moder strzelił 4 gole ze średniej 3.2 expected goals – co daje trzeci wynik w drużynie za Mikaelem Ishakiem i Danim Ramirezem – ale wykonywał trzy rzuty karne, które podbijają ten wskaźnik. Z gry xG Polaka w tej rundzie to około 0.9 (dane za ekstrastats.pl). W Lidze Europy uzbierał 0.6 xG.

Owszem, należy brać poprawkę na to, że grał w słabszej lidze, ale bardziej chodzi tu o nakreślenie profilu zawodnika. Gdyby przenieść jego statystyki 1:1 to pod względem podań kluczowych byłby drugim spośród pomocników Brightonu. Drugi byłby również w średniej odbiorów, prowadziłby w klasyfikacji strzałów i byłby liderem w średniej dryblingów, na równi z Bissoumą. To pokazuje, że Polak jest na tle posiadanych obecnie przez Pottera graczy środka pola dość wyjątkowy – mało kto w takim stopniu łączy umiejętności w grze do przodu oraz w defensywie.

UTRUDNIONE WEJŚCIE

To sprawia, że na szanse 21-latka wydają się duże. Menedżer Mew nieraz szukał w tym sezonie wzmocnienia pomocy, przesuwając tam obrońcę White'a. Tracił jednak wówczas nieco dynamiki, bo o ile potrafi on nieźle rozgrywać, to nie jest tak szybki i nie czuje się komfortowo w dryblingu. Obecność White zezwalała na większą swobodę Bissoumie, jednak Potter chce grać bardziej ofensywnie. Stąd warianty z Lallaną, Grossem czy Alzate – pierwotnie skrzydłowym – obok Malijczyka.

Trzeba jednak pamiętać, że Moderowi może być trudno z marszu wejść do składu Mew. Wychowanek Lecha Poznań w całej rundzie jesiennej rozegrał 2043 minuty w Ekstraklasie, Pucharze Polski oraz eliminacjach i fazie grupowej Ligi Europy. W jego nowej drużynie nikt nawet nie zbliża się do tej liczby. White, Webster i Bissouma są jedynymi piłkarzami, którzy spędzili na boisku ponad 1300 minut. Bardziej niż wejścia w wir meczowy, Moder potrzebuje trochę odpoczynku po rundzie, która rozpoczęła się dla niego 21 sierpnia, czyli o trzy tygodnie wcześniej niż dla Brightonu.

Ale szanse się znajdą. Mewy do końca lutego rozegrają dziewięć meczów w Premier League, ponadto 10 stycznia zaczynają grę w FA Cup. Jeśli przejdą czwartoligowe Newport County, to w następnej rundzie wystąpią już dwa tygodnie później. Kolejny awans to kolejny mecz, tym razem 10 lutego. To w sumie 12 potencjalnych okazji do gry. Znając Pottera, patrząc na jego profil oraz liczby i mając na uwadze szybsze sprowadzenie Modera do klubu, można oczekiwać, że 21-latek doczeka się szansy w tym okresie.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Futbol angielski i amerykański wyznaczają mu rytm przez cały rok. Na co dzień komentator spotkań Premier League w Viaplay. Pasję do jajowatej piłki spełnia w podcaście NFL Po Godzinach.