Sam mówi, że jest obywatelem świata. Polak urodzony w Stanach Zjednoczonych, który wychował się w Wielkiej Brytanii, a pierwsze naprawdę poważne kroki w koszykówce stawiał w Niemczech. Jeremy Sochan po latach tułaczki po świecie na dobre wraca do USA, by rozpocząć karierę w NBA. Zaraz zostanie ledwie czwartym Polakiem wybranym w drafcie. To już nie kwestia „czy”, jak to w przeszłości bywało z wieloma innymi polskimi talentami, ale bardziej „jak” i przede wszystkim „dla kogo” grać będzie w NBA nastoletni skrzydłowy. Ta druga sprawa wyjaśni się już w czwartek 23 czerwca.
Już za chwilę czeka nas historyczny moment. Jeremy Sochan trafi do NBA, a polscy kibice będą mogli cieszyć się z kolejnego reprezentanta kraju w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że 19-latek będzie najwyżej wybranym w dziejach draftu Polakiem. Wcześniej podobnego zaszczytu dostąpiło trzech polskich zawodników, przy czym wszyscy zostali wybrani dopiero w drugiej rundzie. Jako ostatni Marcin Gortat w 2005 roku, który jest też ostatnim polskim graczem w NBA.
Komentarze 0