Pep Guardiola enigmatycznie odpowiadał ostatnio na pytanie o transfer Erlinga Haalanda. Spekulacje jeszcze długo nie ustaną, ale na dziś coraz więcej insajderów wskazuje na Etihad. Norweg stał się obsesją Manchesteru City. Txiki Begiristain idzie pod rękę z Mino Raiolą, a obok jest jeszcze przecież ojciec piłkarza, były gracz City Alf-Inge Haaland, który też jasno wskazuje na ekipę Guardioli.
Na ten moment zanosi się, że Haaland nie będzie czekał. On wie, jaki drzemie w nim potencjał i że z Borussią dalej już nie pojedzie. W sobotę wściekły opuścił boisko po meczu z FC Koeln. Co z tego, że strzelił dwa gole, skoro drużyna cudem uratowała remis. Nerwy będą jeszcze większe, jeśli BVB za dwa tygodnie przegra z Eintrachtem Frankfurt, bezpośrednim rywalem o awans do Ligi Mistrzów. Strata siedmiu punktów plus zbliżające się zderzenie z walcem Guardioli jeszcze bardziej nakręcą plotki o odejściu Haalanda. Niżej cztery powody, dlaczego 20-latkowi na ten moment najbliżej do Manchesteru City.