Przyszły rok zapowiada się znakomicie. Anthony Joshua dwa razy zmierzy się z Tysonem Furym, do tego wypuści film na temat swojego życia i kariery. „The Sun” podaje informacje, że Brytyjczyk wzorem Davida Beckhama i LeBrona Jamesa właśnie założył firmę produkcyjną. W kolejce stoi Netflix i inne platformy streamingowe.
Podobno prace już trwają. Ludzie odpowiedzialni za film na razie zbierają materiał archiwalny - łącznie z kulisami profesjonalnego debiutu w 2013 roku i nieopublikowanymi materiałami z dzieciństwa. W grudniu podczas walki z Kubratem Pulewem kamery też będą obok Joshuy. Brytyjczyk kilka razy odrzucał oferty filmowców aż w końcu uznał, że sam zapanuje nad procesem produkcji. Firma nazywa się SBX Studios i liczy na gigantyczne zainteresowanie przy okazji walki z Furym.
To będzie największa walka w historii współczesnego boksu. Wieczór, który wyłoni pierwszego od ponad dwóch dekad niekwestionowanego króla wagi ciężkiej. Ostatnio przypomina to trochę niekończący się serial, ale mówiąc wprost - jest już bliżej niż dalej.
Tydzień temu brytyjskie media podały, że nie dojdzie do trzeciego pojedynku między Furym a Wilderem, co automatycznie otwiera furtkę dla Joshuy. Brytyjczyk po szokującej porażce z Andym Ruizem w czerwcu 2019 roku nieco zniknął z centrum uwagi. Kilka miesięcy później udanie zrewanżował się Meksykaninowi, a 12 grudniu znowu będzie bronił mistrzowskich pasów (WBA, IBF, WBO) i jeśli wygra z Pulewem, to w kwietniu, albo w maju zobaczymy go w ringu z Furym.
Oczywiście to na razie pobożne życzenie. Świat boksu czeka w napięciu, co jakiś czas dostając tylko małe promyki nadziei w postaci wypowiedzi promotora Eddiego Hearna, który dwa tygodnie temu mówił o wstępnym porozumieniu. Obie strony podobno zaakceptowały warunki finansowe - po 70 mln dolarów na głowę. Daje im to piąte miejsce w rankingu najdroższych walk w historii. W czterech pierwszych stoi nazwisko Floyda Mayweathera. Dalej nie wiadomo też, gdzie taka walka miałaby się odbyć. W grę wchodzą nawet Chiny albo Arabia Saudyjska.
Eddie Hearn mówił kilka tygodni temu w Sky Sports, że dawno nie widział Joshuy tak zdeterminowanego. On ma w głowie dwa cele: Pulewa i Fury'ego. - Wiem, że przed walką z Ruizem powiększył swój sztab, dodał do niego kilka nowych osób. Uderza mocniej niż wcześniej - mówił. Tony Bellew, były mistrz świata WBC w kategorii junior ciężkiej, dodał z kolei w TalkSport, że Joshua to najszybciej bijący kombinacjami puncher w wadze ciężkiej od czasów Mike'a Tysona. I że tylko on jest w stanie powalić Fury'ego.
Co ciekawe, obaj bokserzy spotkali się latem, zupełnie przypadkowo, w Marbelli. W Internecie pojawiły się zdjęcia jak Fury siedząc w samochodzie rozmawia przez szybę z Joshuą. Ten drugi niedawno zdradził, że nie była to długa dyskusja. Usłyszał tylko jedno hasło: „Nie przegraj z Pulewem. Widzimy się w przyszłym roku”.