Absurd angielskiej piłki na przykładzie Alexa Iwobiego. Jeden gol na półtora roku, cena – 35 milionów funtów (KOMENTARZ)

Zobacz również:Weekend udanych debiutów. Nowe nabytki pokazały, co mogą wnieść do Premier League
fot. Gareth Copley/Getty Images

W meczu przeciwko Tottenhamowi menedżer Evertonu, Carlo Ancelotti, postawił na Alexa Iwobiego. 24-letni Nigeryjczyk przebywał na boisku do 61. minuty. 60 sekund później Seamus Coleman, który go zmienił, zaliczył piękną asystę przy golu Gylfiego Sigurdssona. Jaki sens ma kupowanie takich zawodników jak Iwobi?

W ciągu czterech lat ten piłkarz, występujący na pozycji napastnika lub pomocnika, strzelił dla Arsenalu 15 goli. Kanonierzy zrobili złoty interes – sprzedali go za 35 mln funtów do Evertonu. Wychowanek The Gunners miał rozwinąć skrzydła na Goodison Park, ale na razie wzbudza raczej uśmiech politowania.

Tylko pięć razy udało się Iwobiemu skompletować 90 minut w tym sezonie Premier League. W styczniu trafił do bramki Wolves. To był jego pierwszy gol od września 2019 roku. Bezproduktywny, stawiający na tanie fajerwerki Iwobi jest piłkarzem przeciętnym, wartym pół miliona funtów, góra. NIeprawdopodobne, że ktoś uwierzył w to, iż można za niego zapłacić 35 milionów.

Chłopak, który biega od kilku lat po boiskach Premier League, zanotował w roli ofensywnego gracza zaledwie 18 asyst. Dwie z nich w tym sezonie. Trudno uwierzyć, że ktoś wciąż w niego wierzy.

Keinan Davis z Aston Villi ma 23 lata. W tym sezonie Premier League zagrał nieco ponad 100 minut. Podczas ostatnich 34 meczów zanotował jedno trafienie – przeciwko Burton. Miało to miejsce w trzeciej rundzie Pucharu Ligi. Gdybyśmy wzięli pod uwagę tylko rozgrywki ligowe, z pomocą znów musiałoby przyjść Burton, ale dawniej, w 2017 roku. To niewiarygodne, że piłkarz grający na pozycji napastnika ma na koncie jednego gola w ciągu blisko czterech lat.

Angielska piłka jest niekiedy trudna do ogarnięcia. Tylko tutaj ktoś może kosztować kilkadziesiąt milionów funtów i nie zrobić nic dobrego dla swojej drużyny. Tylko tutaj człowiek czekający na gola kilkadziesiąt miesięcy wciąż ma okazję grać na najwyższym poziomie. Tak zawyżonych cen, nieproporcjonalnych do umiejętności, nie ma nigdzie na świecie. Tym światem rządzą agenci i CV. Umiejętności to kwestia drugorzędna. Iwobi w ciągu półtora roku strzelił dla Evertonu jednego gola więcej niż ja.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Dziennikarz Canal+. Miłośnik ligi angielskiej, która jest najlepsza na świecie. Amen.