20 najlepszych piłkarzy w Premier League. Notowanie numer 1. Można, a nawet trzeba się nie zgadzać

Zobacz również:Najbardziej romantyczny beniaminek od czasów Newcastle Keegana. Czy Leeds zderzy się ze ścianą?
fot. Alex Livesey - Danehouse/Getty Images

Każdy dzień jest dobry, by trochę się pospierać. A nic nie wywołuje większej dyskusji niż rankingi. Postanowiłem więc, że raz w miesiącu będę tutaj zamieszczał zestawienie najlepszych piłkarzy Premier League. Oczywiście tylko moim zdaniem, bo wasze pewnie będzie zupełnie inne. Tych dwudziestu gości rozdaje dzisiaj karty w Anglii.

Kolejność w tym rankingu chcę oprzeć na aktualnej formie, ale jako że jest to pierwsze notowanie, nie będę ukrywał, iż układałem całość, uwzględniając dyspozycję zawodników na nieco dłuższym dystansie czasowym – tak, by mieć dobry punkt wyjścia. Innymi słowy: za miesiąc, czyli 10 kwietnia, ranking będzie już mocniej osadzony w realiach „tu i teraz”, ponieważ pod uwagę wezmę tylko ostatnich parę tygodni, będę mógł kogoś awansować, ktoś inny spadnie, pojawią się zapewne nowe twarze.

Starałem się więc sprawiedliwie to połączyć – z jednej strony wziąć pod uwagę aktualną sytuację w tabeli i formę poszczególnych graczy, którzy wpłynęli realnie na lokaty swoich ekip, z drugiej – docenić tych, którzy po prostu wymiatają w ostatnim czasie.

Jeśli więc, na przykład, Mohamed Salah, ostatnio gra w lidze piach, na pewno nie znajdzie się tutaj wysoko, co nie oznacza, co to, to nie, że jest słabym zawodnikiem. Właśnie patrzę na jego gola przeciwko RB Lipsk i od razu wolę się wytłumaczyć :)

Podkreślam raz jeszcze – to moje odczucie, jako komentatora tej ligi w Canal+ i człowieka, który w życiu poświęca Premier League zdecydowanie więcej, niż czemukolwiek innemu. Dwudziestka ułożona na podstawie oglądania wszystkich piłkarzy w akcji i oczywiście konkretnej matematyce. Zapraszam.

20
MATEO KOVACIĆ (Chelsea)

Od kiedy Thomas Tuchel trafił na Stamford Bridge, forma Chorwata poszybowała w górę. Gra odważnie, dobrze układa się jego współpraca z Jorginho, wchodzi śmiało na połowę przeciwnika i podejmuje próby dryblingów. Jest zawodnikiem, który reżyseruje wstępy do ciekawych wątków. Rozrzuca piłki na lewo i prawo, szuka prostopadłych zagrań. Kovacić ma jedną słabość – to liczby asyst i goli.

19
ALPHONSE AREOLA (Fulham)

Forma francuskiego bramkarza idzie w górę i to dobry znak dla kibiców Fulham, bo ona przyda się w końcówce sezonu w walce o utrzymanie.

28-latek zachował czyste konto na Anfield i mecze na zero z tyłu zdarzają mu się coraz częściej – to był piąty taki przypadek w poprzednich 7 spotkaniach. 75 ligowych występów w PSG, 4 tytuły wywalczone z paryskim klubem, to wszystko zaczyna procentować. Dobrze współpracuje z defensywą, potrafi zaliczać efektowne parady (choć wpadki również). Naprawdę solidny bramkarz.

18
YOURI TIELEMANS (Leicester City)

Kiedy kolejni kontuzjowani piłkarze Lisów wypadają z gry, on trwa na posterunku. 23 lata na karku i już gigantyczne doświadczenie, ale tak jest, kiedy toczysz boje na najwyższym poziomie od kiedy jesteś nastolatkiem.

Nikt w tym sezonie nie jest tak eksploatowany przez Brendana Rodgersa, jak właśnie Tielemans. Zresztą, od chwili przyjścia do Leicester opuścił 1 z 79 meczów!

6 bramek w obecnej kampanii Premier League – tak bramkostrzelny w Anglii jeszcze nie był. Bierze na siebie grę, mając najwięcej kontaktów z piłką spośród zawodników LCFC, jak podaje, to zazwyczaj celnie i odzyskuje mnóstwo piłek. Trudno wyobrazić sobie Lisy walczące o Champions League bez tego pomocnika.

17
CRAIG DAWSON (West Ham United)

30-letni obrońca znakomicie odnalazł się w zespole Davida Moyesa. Niedawny mecz przeciwko Leeds United pokazał, że Dawson może grać na bardzo wysokim poziomie, mimo że kojarzony jest z występami w słabych ekipach – przecież dwukrotnie spadał z Premier League, z Watfordem (stamtąd jest wypożyczony do WHU) i z West Bromwich Albion.

W 2021 roku zdobył już 4 bramki w lidze i pucharach, a zważywszy na fakt, że jest środkowym obrońcą i zagrał w West Hamie tylko 12 spotkań, to świetny wynik. Ale nie zapomina o swoich obowiązkach w defensywie. Wie, że z tego rozliczy go Moyes.

16
ANTONIO RUDIGER (Chelsea)

Thomas Tuchel został pierwszym menedżerem Chelsea w historii Premier League, któremu udało się poprowadzić drużynę The Blues w pięciu kolejnych spotkaniach u siebie bez straconej bramki, na starcie pracy w londyńskim klubie. Duża w tym zasługa nowego życia, jakie od swojego rodaka dostał Rudiger. Obrońca wypadł z łask u Franka Lamparda, ale teraz okazuje się kluczowym ogniwem w tej układance. To był świetny ruch Tuchela. Urodzony w Berlinie zawodnik praktycznie stracił poprzedni sezon przez urazy, ale w tym jego forma do samego końca będzie decydować o ewentualnym awansie Chelsea do Ligi Mistrzów.

15
EMILIANO MARTINEZ (Aston Villa)

Fenomenalny ruch transferowy Aston Villi, która z niechcianego w Arsenalu zawodnika uczyniła jedną z gwiazd Premier League. Martinez chyba nie do końca przepracował traumę związaną z tamtym rozstaniem, bo trochę za często wspomina o The Emirates, ale nie przeszkadza mu to świetnie bronić.

28-letni Argentyńczyk to piłkarz, jakiego Dean Smith długo szukał na tę pozycję. Wcześniej menedżer The Villans przetestował pięciu innych golkiperów i okazało się, że powiedzenie tym razem brzmi: do sześciu razy sztuka.

Martinez to poważny kandydat do Złotej Rękawicy, a fakt, że rywalizuje o nią z Edersonem, który ma przed sobą kilkanaście razy droższą linię defensywy, czyni jego osiągnięcie jeszcze bardziej wartościowym. Bramkarz Aston Villi zachował w obecnym sezonie 14 razy czyste konto – jeszcze jedno i będzie miał ich tyle co rekordzista klubu. Brad Friedel, bo o nim mowa, potrzebował jednak do takiego wyniku całego sezonu 2009-10.

14
HEUNG-MIN SON (Tottenham)

W zasadzie mógłby mieć abonament na miejsce w tej dwudziestce. Rzadko w ostatnich latach zdarzały mu się kiepskie występy, a bez niego Harry Kane nie byłby tym samym zawodnikiem. W duecie właśnie pobili rekord Alana Shearera i Chrisa Suttona pod względem liczby asyst zagranych do wzajemnie do siebie w jednym sezonie. Mają ich w tej kampanii 14, para z Blackburn Rovers zaliczyła w latach 90. trzynaście.

Son jest jednym z trzech piłkarzy u Jose Mourinho, którzy zagrali w wyjściowym składzie we wszystkich meczach tego sezonu Premier League. Omijają go urazy, zawsze walczy do upadłego i jest zabójczo groźny pod bramką przeciwnika. Jego najlepszy sezon w Anglii to 14 trafień ligowych, teraz ma ich już 13. Gdy wydaje się, że gra życiówkę, jest w stanie zmierzyć się z tym rok po roku. Wielki piłkarz.

13
MASON MOUNT (Chelsea)

Gra tak dobrze, że nawet jego internetowi hejterzy zaczęli przyznawać się do pomyłki w jego ocenie, co najlepiej dowodzi, iż menedżerem Chelsea nie musi być Lampard, by młody zawodnik miał miejsce w składzie i na dodatek błyszczał. The Blues daje polot i wigor, nieobliczalność, strzał z dystansu, a to nie jest pewnie połowa pułapu jego możliwości. Tuchel ma do ulepienia wielki talent i bardzo szybko zabrał się do roboty.

12
GARETH BALE (Tottenham)

Trafiał w każdym z ostatnich trzech spotkań na Tottenham Hotspur Stadium. Z piłkarza, który zaczął być lekko wyśmiewany, znów staje się ważną postacią ligi. Pierwszy raz od półtora roku zagrał trzy kolejne mecze ligowe w wyjściowym składzie. I pokazał, że pewnych rzeczy nie zapomina się jak jazdy na rowerze.

11
AARON CRESSWELL (West Ham United)

Gra w tym sezonie od deski do deski, asystuje – w starciu z Leeds United zanotował 7 podanie otwierające kolegom drogę do bramki w obecnych rozgrywkach. Aaron Cresswell to dziś jedna z najciekawszych postaci w Premier League, bez podziału na kategorie.

Miewał w przeszłości tak dobre kampanie, w tej 2017-18 zaliczył 7 asyst, ale teraz ten osobisty rekord zostanie pewnie pobity. W zespole Młotów ma najwięcej kontaktów z piłką, stwarza kolegom największą liczbę sytuacji i zagrywa najczęściej w pole karne przeciwnika.

10
HARRY MAGUIRE (Manchester United)

Po meczu derbowym z Manchesterem City mógł się tylko uśmiechnąć pod nosem. Często krytykowany, eksperci w Anglii wielokrotnie uważali, że nie nadaje się do roli kapitana tak wielkiego klubu. Ale Maguire zupełnie się tym nie przejmował i robił swoje. Dziś już wiadomo, dlaczego Gareth Southgate i Ole Gunnar Solskjaer tak mocno wierzą w byłego obrońcę Hull City.

W barwach United zadebiutował w sierpniu 2019 roku i od tamtej pory zagrał we wszystkich spotkaniach. Bilans obecnego sezonu: najwięcej kontaktów z piłką w MUTD, najwięcej podań, także celnych, najwięcej wyjaśnionych sytuacji i przechwytów.

80 mln funtów zapłaconych Leicester City coraz rzadziej wydaje się być przepłaconą kwotą.

9
JOHN STONES (Manchester City)

To najlepszy sezon w jego karierze. Wreszcie zaczął regularnie grać i już wystąpił w większej liczbie spotkań niż w ubiegłej kampanii. W tej obecnej zdobył już 3 bramki, a zespół z nim w składzie zachował aż 11 czystych kont, kiedy grał u boku Rubena Diasa.

Stones to dzisiaj praktycznie gwarancja tego, że MC nie przegra, poza małymi wyjątkami. Złapał spokój, dobrze się ustawia, jest pewny siebie. 39-krotny reprezentant Anglii to żywy dowód na to, jak poukładanie sobie spraw w poza boiskiem i skupienie się na pracy, może przynosić piorunujące efekty.

8
RICHARLISON (Everton)

Przed ostatnim meczem przeciwko Chelsea miał świetną serię – 6 goli w 6 meczach. Kiedy się przebudzi, ma instynkt killera i ciągnie zespół. Wydawało się, że to Dominic Calvert-Lewin zluzował go w roli gwiazdy Evertonu, ale w ostatnim miesiącu wszystko wróciło do normy.

Transfer Richarlisona z Watfordu to chyba jedyna dobra rzecz, jaką pozostawił po sobie na Goodison Park Marco Silva. Najlepszy piłkarz Evertonu w ubiegłym sezonie musi jednak utrzymać skuteczność i nie wpadać w dołki bez goli, jeśli The Toffees marzą o Lidze Mistrzów. Bez jego dobrej gry nie ma na to szans.

7
KEVIN DE BRUYNE (Manchester City)

Przeciwko Southampton pokazał, że wraca już na najwyższe obroty, a silniki pracują, jak należy. Dwa gole Belga, który zanotował w obecnym sezonie 11 asyst w lidze, a 16 – jeśli dorzucimy puchary, to kolejna demonstracja jego siły.

Ten sezon Premier League i jego gra w barwach lidera to mocne liczby: blisko 80 strzałów na bramkę i ponad 70 stworzonych okazji. Niech nigdy nikomu nie przychodzi do głowy teoria, że bez niego City gra lepiej.

6
HARRY KANE (Tottenham)

Ma już 24 gole w tym sezonie ligowo-pucharowym i wysyła jasny sygnał: chcę korony króla strzelców. Kane w obecnych rozgrywkach, na wszystkich frontach, rozegrał 36 spotkań i miał w nich udział w... 40 golach. To jakaś absurdalna liczba. Nie szukajcie drugiego takiego gościa na boiskach Premier League, bo go nie znajdziecie.

5
TOMAS SOUCEK (West Ham United)

Nie da się nie lubić tego gościa. Zawsze uśmiechnięty – czy to właśnie został wzięty w kleszcze w polu karnym rywala, czy rozbił sobie głowę i krwawi. Z marszu wszedł do Premier League, a właściwie biegiem, bo nikt nie pokonuje tylu kilometrów co on. Osiem bramek w tym sezonie ligowym, od debiutu ma ich już 11. Gdyby wyłączyć z tej rywalizacji rzuty karne (Czech ich nie wykonuje w WHU), to w ciągu ostatniego roku więcej goli wśród pomocników mają w PL tylko Bruno Fernandes i Harvey Barnes.

Bramki Soucka były warte w obecnym sezonie aż 10 punktów extra. Strzela tak często jak Michail Antonio. Najbardziej lubi stałe fragmenty. NIe znamy jeszcze progu jego możliwości. Nie zdziwię się, gdy latem sięgnie po niego jakiś wielki klub i zapłaci fortunę.

4
RUBEN DIAS (Manchester City)

23-letni Portugalczyk to odpowiedź City na Virgila van Dijka. Dał drużynie spokój w tyłach, stworzył z Johnem Stonesem bardzo dobry duet środkowych obrońców, choć derby pokazały, że trzeba jeszcze ciężko pracować.

Ruben Dias to piłkarz, który najczęściej celnie podaje w całej Premier League, ostatnio zdobył piękną bramkę głową, po jeszcze ładniejszym dośrodkowaniu Kevina De Bruyne. Ma cechy przywódcze i wielką szansę, by któregoś dnia zostać kapitanem City.

Dwa lata temu zdobył mistrzostwo Portugalii z Benfiką, za chwilę dopisze sobie kolejny tytuł do piłkarskiego CV. A będzie tego jeszcze mnóstwo. I raczej odegra w tych filmach o sukcesie główne role.

3
LUKE SHAW (Manchester United)

Genialny sezon obrońcy United. Od wyśmiewanego przez Jose Mourinho przeszedł długą drogę do gwiazdy na Old Trafford. Gol w derbach z City, pięć asyst w tym sezonie. 25-latek jest w życiowej formie. Nie tylko świetnie broni, ale też kreuje, ścigając się w tej materii z samym Bruno Fernandesem.

Kiedyś bił rekord transferowy – został najdroższym nastolatkiem na świecie. Przebił to potem Anthony Martial, ale dziś, gdyby kibice United mieli wybrać jednego z nich dwóch do pozostania na Old Trafford, bez wahania wskazaliby na Luke’a. Wygląda na to, że licznik meczów w kadrze, który zatrzymał się ponad dwa lata temu na ośmiu występach, może za chwilę drgnąć.

2
BRUNO FERNANDES (Manchester United)

Powiedział niedawno, że nie potrzebuje statystyk, by wiedzieć, czy zagrał dobre spotkanie. Rozumiem, że to dość łatwe, bo właściwie od przyjścia do Premier League nie grywa słabo. Tych kilka gorszych meczów fani United z pewnością mu wybaczą.

26-letni Portugalczyk w tym sezonie ma już 16 bramek. Przebił tym samym osiągnięcie Gordona Strachana, który w latach 80. jako ostatni gracz MUTD nie będący napastnikiem wykręcił 15 trafień w całym sezonie. A przecież mamy dopiero marzec.

Od debiutu w lidze angielskiej 17 asyst i 24 bramki. Najwięcej strzela i kreuje w zespole Solskjaera. Ekspert od rzutów karnych. Na 19 prób w barwach klubu z Old Trafford zawiódł tylko raz.

1
ILKAY GUNDOGAN (Manchester City)

W 2021 roku strzelił w lidze tyle goli co cały Liverpool. Łącznie ma już 12 trafień w bieżącym sezonie Premier League, najlepszym w karierze.

Od połowy grudnia nie ściąga nogi z gazu, jest w wybitnej formie. Wszystkie trafienia w obecnym sezonie zanotował właśnie w tym okresie. Aż strach pomyśleć, ile miałby goli, gdyby był tak skuteczny od startu rozgrywek. Fakt, że wyprzedza w wewnątrzklubowej klasyfikacji snajperów Raheema Sterlinga jest najlepszym dowodem, że Gundogan to dziś nie tylko król pola karnego, ale i człowiek, który udowodnił, że praca Pepa Guardioli przynosi czasem abstrakcyjne rezultaty.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Dziennikarz Canal+. Miłośnik ligi angielskiej, która jest najlepsza na świecie. Amen.